3.08.2012

Mecz nr 2


Klika dni później znów leżały na plaży, Agata siedziała okryta pareo, z kapeluszem na głowie, brała leki, musiała chronić skórę przed słońcem.

Co chwilę,obok nich lądowała piłka wybijana przez dwóch chłopaków. Magda za każdym razem odrzucała ją z uśmiechem, ale kiedy piłka znów wylądowała koło niej, po raz dwudziesty, wkurzyła się.

- Co ty chcesz zrobić?? Zapytała Agata.

- Zobaczysz – złapała piłkę i poszła do chłopaków.

- który to odbijał??

- Ja – podniósł rękę brunet o niebieskich oczach – bo co??

- To się robi tak  - pokazała mu jak pracować nogami i jak ułożyć ręce do właściwego dobicia – a jak chcecie się z nami umówić, to podejdźcie i zaprości na jakąs kawę, a nie tłuczecie ta piłką jak nienormalni. Na razie.

Wróciła na ręcznik zanosząc się śmiechem na widok skonsternowanych min chłopaków.

- oj ty uwodzicielko – zaśmiała się Agata.

- A co?? Tylko Radek na tym świecie??



Choroba trochę ustąpiła, dziewczyny więc spotkały się na parkiecie w Poznaniu, obie z orzełkami na piersiach rozpierane dumą, że mogą reprezentować swój kraj.

- Magda?? Skąd ty tutaj?? Agata przytuliła przyjaciółkę.

- Walczyłam, walczyłam i udało się, jestem – wzruszyła ramionami Magda.

- O widzę, że już poznałaś swoją nową rozgrywającą – zaśmiała się Pani Lewandowska.

- My się znamy – sporzały na siebie i parsknęły śmiechem.        

Dziewczyny grały mecze o Mistrzostwo Europy.

- Matko, Agaton, ja się boję. One są swietne. Damy radę??? – debiutująca w reprezentacji Magda panikowała.

- oj tam, my jesteśmy dobre, najlepsze w Europie – rzuciła Agata uśmiechając się.

-skoro tak mówisz. – skrzywiła się Magda

-noo, to zbieraj swój słodki tyłeczek na parkiet – klepnęła ją Agata, wymierzając klapsa na szczęście – ja chcę zdobyć ten medal.

- Tak jest Pani Kapitan.

Agata , chociaż była pogodną i uśmiechniętą osobą, jako kapitan rządziła twardą ręką. Parła na przód jak taran, nie zważając na zycie prywatne, na rzeczy które mogły ja odciągnąć od gry.

Na jednym ze zgrupowań, do dziewczyn przyszedł list , że chłopczyk który choruje na białaczkę, bardzo im kibicuje i chce się z nimi spotkać. Laski, niczym tajfun wpadły do pokoi koleżanek, robiąc zbiórkę na zabawki, poleciały do sklepu i z siatami pełnymi zabawek , pamiątek od siatkarek, satwiły się w szpitalu.  Teraz mały siedział na trybunach kurczowo zaciskając kciuki. Musiały wygrać, dla niego.

Mecz był bardzo ciężki, grały przeciwko aktualnym Mistrzyniom Europy, ale to dzięki zagrywce Magdy Rosjanki poległy. Madzia miała bardzo mocne uderzenie i piłka uderzona prostopadle nad siatką trafiła w parkiet, zanim którakolwiek, z Rosjanek zdołała w ogóle jej dotknąć.  Medal i tytuł przeszły w ręce Polek, które zostały nazwane mianem „złotek”.

- no slicznie Obrycka , słicznie – rzuciła , zawieszając swój złoty medal na szyi tego chorego chłopca.

- Zasłużyłeś – uśmiechnęła się i pogłaskała go po głowie.

Kilka tygodni później mały zmarł ściskając w rączce pamiątkę po Agacie.

Dziewczyny zdobyły również dwa kolejne tytuły ME.

4 komentarze:

  1. ciekawie się zapowiada, widać, że Monika ma charakterek i zawsze postawi na swoim ;d niegrzeczny Lewandowski, oj ciężko będzie mi się przestawić xD jestem bardzo ciekawa jak rozwinie się ta akcja ;d
    Ogólnie opowiadanie mi się podoba. Domyślam się, że zainspirowałaś się trochę filmem "Nad życie". Jednak nie wiem czy wykorzystanie wizerunku nie żyjącej już Agaty Mróz jest na miejscu, jednak to tylko moja opinia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oglądałam filmu szczerze mówiąc, a to opowiadanie od dawna chodziło mi po głowie.A co do Agaty, nie przedstawiam jej w złym świetle, bardzo ją szanowałam i to taki mój mały hołd w jej kierunku ;) pozdrawiam.

      Usuń
  2. I właśnie to najbardziej podoba mi się w znanych ludziach- że potrafią wykorzystać swoją sławę w dobrym celu. Czasem nawet bez większego wysiłku można komuś pomóc i brawa dla wszystkich, którzy to wprowadzają w życie.
    Pozdrawiam.
    [droga--do--gwiazd]
    [mwiniarski]

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że siatkarki pokazały temu chłopakowi, że marzenia się spełniają. Szkoda tylko,że on zmarł. Magda pomimo tremy nie zawaliła, oby tak dalej. Widać, że ma charakterek i jeśli jej na czymś zależy to postawi na swoim.

    OdpowiedzUsuń