1.02.2013

Mecz 28

Po powrocie do Dortmundu, dni zaczęły płynąc swoim rytmem, Magda pojechała na kolejne siatkarskie zgrupowanie, chłopacy na piłkarskie, wiec znów na dwa tygodnie musieli sie pożegnać. Niepocieszony Łukasz dochodził do zdrowia pod czuła opieką żony, nadrabiajac zaległości rodzinne, kulturalne, czy jakie tam mu sie nazbierały. Wreszcie znalazł chwilę na naprawienie kilku zepsutych rzeczy, okazał sie przy tym całkiem sprawnym hydraulikiem, bo prysznic Piszczków przeciekał, i gdyby nie to, że mieszkali w parterowym domku, zapewnili by sąsiadom bezpłatna nauke pływania, więc piłkę zamienił chwilowo na silikon hydrauliczny, a korki, na zwykłe domowe kapcie.

Nastała jesien, a Signal Iduna nadal nie miał gotowej wersji zadaszenia na mecze siatkarskie, a budowana nieopodal stadionu hala też nie prognozowała szybkiego rozpoczęcia rozgrywek. Na zgrupowaniach działy sie różne dziwne rzeczy, na przykład takie, że Robert wprawił w zdumienie wszystkich kolegów, ogłaszając wszem i wobec, wszystkim razem i każdemu z osobna, że nie idzie na imprezę, bo raz że ma już dość, tych wszystkich łatwych panienek, a dwa, że musi sie uczyć
(taa, bez jaj) bo niedługo ma kolokwium( jakie mądre słowo, prosze proszę), przyprawiajać Kubę, o stan przedzawałowy, Jurgena o chęć wysłania go do egzorcysty, a resztę kolegów w osłupienie.
Prawda była taka, że poza kolokwium, czekał go jeszcze wywiad u Moniki Olejnik, do którego chciał sie przygotować. Niestsety,nie przewidział, że Monika lubi " dojechać" swoich rozmówców, zadając bardzo niewygodne czasem pytania. Na jednym takim pytaniu, chłopak wyłozył się całkowicie, przekreślając wszytskie, chocby najmniejsze plusiki zdobyte u Magdy( a sa takie wogóle?????)



- Robert, dlaczego Ty i częśc Twoich kolegów, mieliście podczas ostatniego meczu czerwone włosy??
- No coż, pani Moniko, przegrany zakład to sprawa honoru, czasem nawet za cene wyglądu.
- Ale to wyglądało nieco idiotycznie
- Byc może, ale zakład to zakład, przegraliśmy i musieliśmy wystapic w czerwonych włosach.
- Media niemieckie donoszą o twoim romansie z niejaką Magdalena Obrycką, siatkarka grającą w tym samym klubie.
Robert parsknął a Magda nagle zainteresowała sie trescią programu po odebraniu od Ewy sms-a
" włącz natychmiast telewizro na Olejnik. Pilne!!!!" wysłanego chwile wczesniej.

- Hmm - zamyślił się, a przynajmniej skutecznie udawał - to juz zamknięta sprawa, spotkalismy sie kilka razy, spędziliśmy milo czas, szczególnie w nocy, ale jak to mówią, co było a nie jest nie pisze sie w rejestr - usmiechnąl sie ironicznie.
( to żes sie popisał Lewandowski)
- czyli potwierdzasz, że coś was łączyło?? - dociekała redaktorka.
- Przez jedną noc i owszem, ale na dłuższą metę, nie ma szans - nadrobił usmiechem. Znów był tym aroganckim, chamskim dupkiem.
- Ale to podobno ona cię zostawiła
- skoro tak łatwiej jej się pogodzic z rozstaniem, niech bedzie. Z bezczelnym usmiechem oczerniał ja w mediach.

Magda zamarła słysząc wypowiedź Lewandowskiego, zamarcie przeroziło sie we wsciekłość. Dziękowała losowi, że ten palant jest aktualnie daleko, bo jego uroda mocno mogła ucierpieć. Rozpłakała się ze złości, z bezsilności.

8 komentarzy:

  1. a ja już uwierzyłam w nawrócenie Lewego... normalnie chłop się ukrywa pod maską chama... niech ją zrzuci i powie otwrcie Magdzie że ją kocha :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No i faktycznie diabli wzięli całą dotychczasową pracę. To jego podświadomość się odezwała, czy on po prostu agresją reaguje na każdy atak na jego osobę?
    Źródło chyba nieważne, ważniejsze jest to, że teraz Magda prędzej wyjdzie z siebie niż się do niego przekona.
    Pozdrawiam.
    [bkurek]

    OdpowiedzUsuń
  3. No to koleś pojechał po całości, przekreślając, swoje dotychczasowe relację z Magdą.
    Swoją drogą, to ja kolesia nie rozumiem i zaczynam wątpić w to, czy on do Magdy na prawdę coś czuję, bo szczerze mówiąc na to nie wygląda. Rozumiem, że chłopak mógł się pogubić, ale po jakimś czasie wraca się na tą własciwą scieżkę, zwłaszcza, jeżeli to miłość jest taką siłą napędową. No cóż, zobaczymy, jak to dalej będzie.
    A tymczasem zapraszam na piątkę, na zranioną-za-mlodu.blogspot.com i na nowy blog, tym razem skoczny, gdzie jak na razie, tylko bohaterowiee, ale już niedługo..;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://tangle-his-own-feelings.blogspot.com/
      link do skocznego ;pp

      Usuń
    2. szóstka, na zraniona-za-mlodu.blogspot.com
      zapraszam ;d

      Usuń
  4. Bardzo bym chciała żeby Robert był z Magdą. Niech tak się stanie ! :)) Proszę.. Pomimo wszystko pasują do siebie :D
    W wolnej chwili zapraszam do siebie http://nowa-milosc-w-niemczech.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Co jak co ale Lewandowski się nie popisał . Gdyby mu zależało to powiedział by coś innego ; D Ale nadal trzymam kciuki za nich. Świetne opowiadanie , czy tam z zapartym tchem . Pozdrawiam i mam nadzieje że pojawi się szybko nowy rozdział ; ] ; D

    OdpowiedzUsuń
  6. Lewandowski zachował się nie tyle głupio, co po prostu nieprofesjonalnie! O takich rzeczach nie mówi się przecież mediom, tym bardziej, kiedy jest się osobą publiczną! Nadszarpnął nie tylko jej dobre imię, ale przede wszystkim też i swoje. Mam nadzieję, że Magda się na nim za to zemści.
    Pozdrawiam. xxx [ http://rok-w-raju.blogspot.com ]

    OdpowiedzUsuń