pięć minut później
Wkurzony Łukasz złapał Magdę za ramie i wyciagnąl na balkon
- Możesz mi powiedzieć co ty wyrabiasz???
-Nic i nie szarp mnie, bo zarobisz - wyrwała mu ramię
- Jak nic, co to miało byc??? Najpierw całujesz się z Hummelsem, teraz o mało nie przeleciałas Lewego na środku pokoju?? co ty wyprawiasz??
Magda parsknęła
- Ja?? Lewego?? no błagam cię , Łukasz, co z Tobą??? za bardzo szczekał i ktos mu musiał kaganiec załozyć.
- przeginasz - Próbowął udawać wkurzonego, ale w końcu parsknął smiechem - nie chciałbym miec cie za wroga.
- oj, nie chcij, nie chcij - zaśmiała się - Łukaaasz - rzuciła błagalne spojrzenie - ale nie powiesz Ewci??? Nie mów jej,co???? bo zaraz zacznie te swoje umorlaniające gadki. Plizzzzzzzzz. - spojrzenie shrekowskiego kociaka zawsze działało.
Łukasz zaśmiał się.
- no dobra, nie powiem
- kochany jesteś- cmoknęła go w policzek
- nie powiem, pod warunkiem, że nie będziesz więcej odtsawiac takich numerów, nie chciałbym, zbyt szybko wujkiem zostać,a Ewka mi głowe urwie, jak cie nie przypilnuje.
- Łukasz, ty sie lepiej zajmij tym, żeby ojcem zostać, a o mnie sie nie martw, nie zamierzam sie pchac w pieluchy. - poklepała go po ramieniu.
- Magda, naprawdę, nie chcę, żebys cierpiała przez jakiegos kretyna
- czyli jednak - parsknęła
-co jednak??
- też uważasz, że Lewandowski to kretyn???
oboje parsknęli śmiechem
- wredota jesteś.
- Wiem i dobrze mi z tym. Juz nie jestem taka głupia jaka byłam przy Radku, a Lewy, jak chce mnie mieć, to niech się postara. Ja nie jestem pieprzoną dziwką na zawołanie, mnie się kocha, a nie traktuje jak szmatę - usmiechnęła sie zostawiajać oniemiałego Piszczka na balkonie.
- Ej, a Hummels, co jest między wami?? - zapytał
- Jeszcze nic, ale kto wie - usmiechnęła sie rozmarzona - Mats jest taki, taki , taki inny, mozna z nim pogadać, posmiac się, nie nudzi mnie. Jest taki cudownie delikatny, świetnie całuje ....
- dobra, nie kończ już,zauwazyłem, że sie w nim zabujałas.
-coo?? ty zwariowałeś?? To tylko dobry kumpel
Łukasz przekrzywił głowę i powalił ją usmiechem
- mhm,Ja tez tak kiedys mówiłem o Ewie, że to tylko koleżanka.
Krótko jakoś.. Ale wiem, samanie jestem lepsza, bo też pisze krótkie rozdziały ; DBardzo fajny rozdział i czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńKrótko. Jak widać Magda jest zainteresowana jakby bardziej Hummelsem, co nie znaczy, że Lewandowski odchodzi zupełnie w odstawkę. Coś mi się wydaje, że oboje jeszcze namieszają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Niech Magda nie będzie taka łatwa jak Lewemu zależy to niech się postara
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie www.wszyscy-jestesmy-druzyna-narodowa.blogspot.com
Mimo wszystko Magda przesadziła. Nie chce, aby Lewy traktował jej jak dziwke, ale właśnie tak się zachowuje. Nie wiem... może robi to pod publikę, aby być w centrum uwagi - a zapewne tak jest, to bardzo jej współczuję. Są inne sposobu na zwrócenie uwagi otoczenia. Ale jeśli woli stosować tak ograniczone gierki jej sprawa.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się postawa Łukasza. Bardzo się martwi o kuzynkę. Często jest tak, że pomiędzy rodzeństwem nie ma tak dobrych stosunków.
I mimo, że Łukasz i Magda drą ze sobą koty czują do siebie miętę i już ie mogę się doczekać, co będzie dalej :)
O, dobrze podsumował sytuację z 'gry towarzyskiej';D Pewnie dokładnie tak to wyglądało z punktu widzenia obserwatora, bo ona przecież miała wtedy w głowie zupełnie inne myśli.
OdpowiedzUsuńAle to oburzenie Łukasza chyba nie przyniesie żadnego efektu, jak Magda się uprze to dopnie swego, choćby i po trupie Lewandowskiego;)
Pozdrawiam.
[droga--do--gwiazd]
[bkurek.blogspot.com]
hahah, jakoś czuję, że ona się w Lewym zabuja :D Piszczek, jak zwykle, najlepsiejszy kuzynek świata :D chociaż ja bym wolała go za wujka... hm. czekam na nowy ^^
OdpowiedzUsuńhej, kiedy nowy?????
OdpowiedzUsuń