Tym czasem w szatni
- Cholera jasna, pojebana kretynka - Robert stał przed lustrem próbując sobie, wyobrazić siebie w czerwonych włosach - " przegrana drużyna rozegra najbliższe trzy mecze w czerwonych włosach" - sarknął złośliwie przedrzeźniając Dziunię - taa, aha , już się rozpędziłem.
Chwilę później zaczęli się schodzić inni zawodnicy.
- a tu się chowasz - zaczął Kevin
- Wcale się nie chowam, po prostu nie chciało mi się jej słuchać, wkurza mnie- ( ta, aha, pogadaj sobie)
-jasne - sarknął Kloop - a właściwie, to czemu wybrałeś akurat Borussię, z tego co wiem, miałeś ofertę Ac Milanu??
( i co im teraz powiesz?? że Magda postawiła ci warunek?? przyznasz się, że ci zalezy)
- ee, aa, przemyślałem to na spokojnie i .... tam mógłbym siedzieć na ławce rezerwowych, a tu, mogę grac.
Klopp przyglądął mu sie uważnie, miał irytującą chechę gapienia się rozmówcy prosto w oczy, wiec wiedział kiedy zawodnik zmyśłał a kiedy mówił prawdę.
- a tak na prawdę?? - (Lewandowski zamarł a po plechach przebiegł mu zimny dreszcz) bo słysząłem, z e jestes tu z jej powodu, ponoc postawiła ci warunek, że spotka się z Tobą jak Borussia zdobędzie Mistrzostwo Niemiec.
- yyyeee, nie wiem kto takie ploty rozsiewa, to bzdura - zaczął, ale Jurgen mu przerwał
- a szkoda, bo wydawało mi się, że mozemy na Ciebie liczyc nowym sezonie. No cóż,trudno. - zrobił smutna minę.
- yyee, to znaczy, trener mnie źle zrozumiał, ja bardzo chętnie pomogę Borusii, zrobie wszystko co w mojej mocy, zebyśmy zdobyli ten puchar, ale nie dla niej - próbował jakoś wybrnąć- nie jest tego warta.
(Kłam, kłam, moze ktos cie kupi)
kiedy odwrócił się stanął twarzą w twarz z Piszczkiem. Wkurzonym Piszczkiem.
- Co to miało znaczyc??
- to, znaczy co??
- To co powiedziałes Jurgenowi?? to o Magdzie, że nie jest tego warta, nie pozwalaj sobie, to, ze laska cię spławia za każdym razem ( i jak widac dobrze robi) , to nie jest powód, żebys ja obrażał.
- o co ci chodzi?? nie moja liga i tyle - wzruszył ramionami
- Nie Twoja liga??- Parskął Łukasz - ty jej chłopczyku do pięt nie dorosłeś.
Atmosfera zaczęła sie robic coraz gęstsza a rozmowa ściągała coraz więcej słuchaczy.
- słuchaj, Twoja kuzyneczka jest wredna, bezczelna, arogancka, pewna siebie i cholernie wkurzająca. jeszcze coś - syknął ( patrzcie państwo, i kto to mowi??)
- Ty, Lewy, a ty napewno mówisz o kuzynce Łukasza, miałem okazję ja poznać i jest bardzo sympatyczna, miła, uśmiechnięta - wtrącił się Kev.
-ekhm - odchrząknąl ruchem głowy wskazując na stojącą w drzwiach Magdę
- daj na luz Łukasz, tacy jak on- wskazała ruchem głowy Roberta - moga mi co najwyżej baterie w wibratorze wymieniać - rzuciła niby od niechcenia, powodując, że Kuba zakrztusił sie piciem, spojrzenia wszystkich Borrusen skierowały sie na Magdę i utknęły tam.
- No co??? zapytała rozbawiona ich reakcją - oj dobra, narazie, czesc - wyszła
Lewandowski stał czerwony jak burak, takiej riposty sie nie spodziewał. Jeszcze żadna dziewczyna nie budziła w nim tak skarajnych uczuć, żadna nie wkurzała i nie pociagała go jednocześnie, z żadna jeszcze nie mial tylu problemów, wystarczyło kilka wyswiechtanych tekstów, czasem jakis drink, w końcu jeszcze żadna mu nie odmówiła, same sie do niego kleiły, nawet nie musiał się za bardzo starac, a ta??? Co robi nie tak?? Gdzie popełnia błąd?? Dlaczego, dla kazdego innego faceta ona jest miła, serdeczna, uśmiechnięta, tylko nie dla niego??
No to Magda zgasiła nam Robercika, po raz kolejny, ale po raz pierwszy tak skutecznie, przyprawiając go zapewne o niemałe zakłopotanie przy kolegach z drużyny. Należało mu, za sposób w jaki wypowiadał się o niej. Dupek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No, Lewy, aj też nie wiem, czemu ona cie tak nienawidzi. Może dlatego, ze zachowujesz się jak burak? :D Jaka atmosfera miedzy Robertem a Piszczkiem xD Czekam na nn < 33 NN na majeks.blog.pl
OdpowiedzUsuńmajeks.blog.pl - nn : D
UsuńTeksty Magdy są genialne ;D Jestem ciekawa kiedy pomiędzy nią a Robertem dojdzie do czegoś więcej ;) Czekam na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńO mamo, ale on się oburzył! Normalnie święty bulwers, jakby nie było innych rzeczy, którymi mógłby się poprzejmować. Ja rozumiem, że ego to ego i jak ktoś nadepnie, to boli, ale chyba nie musiał się aż tak wszystkiego wypierać.
OdpowiedzUsuńTo przecież trochę tak jakby wypierał się tego, że mu się Magda podoba.
Pozdrawiam.
[droga--do--gwiazd]
Magda nieźle dojechała Robertowi ;D i wgl fajnie piszesz zapraszam do mnie http://znalescsie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń