19.10.2012

Mecz 13

Tym czasem w szatni

- Cholera jasna, pojebana kretynka - Robert stał przed lustrem próbując sobie, wyobrazić siebie w czerwonych włosach - " przegrana drużyna rozegra najbliższe trzy mecze w czerwonych włosach" - sarknął złośliwie przedrzeźniając Dziunię - taa, aha , już się rozpędziłem.

Chwilę później zaczęli się schodzić inni zawodnicy.
- a tu się chowasz - zaczął Kevin
- Wcale się nie chowam, po prostu nie chciało mi się jej słuchać, wkurza mnie- ( ta, aha, pogadaj sobie)
-jasne - sarknął Kloop -  a właściwie, to czemu wybrałeś akurat Borussię, z tego co wiem, miałeś ofertę Ac Milanu??
( i co im teraz powiesz?? że  Magda postawiła ci warunek?? przyznasz się, że ci zalezy)
- ee, aa, przemyślałem to na spokojnie i .... tam mógłbym siedzieć na ławce rezerwowych, a tu, mogę grac.
Klopp przyglądął mu sie uważnie, miał irytującą chechę gapienia się rozmówcy prosto w oczy, wiec wiedział kiedy zawodnik zmyśłał a kiedy mówił prawdę.
- a tak na prawdę?? - (Lewandowski zamarł a po plechach przebiegł mu zimny dreszcz) bo słysząłem, z e jestes tu z jej powodu, ponoc postawiła ci warunek, że spotka się z Tobą jak Borussia zdobędzie Mistrzostwo Niemiec.
- yyyeee, nie wiem kto takie ploty rozsiewa, to bzdura - zaczął, ale Jurgen mu przerwał
- a szkoda, bo wydawało mi się, że mozemy na Ciebie liczyc  nowym sezonie. No cóż,trudno. - zrobił smutna minę. 
- yyee, to znaczy, trener mnie źle zrozumiał, ja bardzo chętnie pomogę Borusii, zrobie wszystko co w mojej mocy, zebyśmy zdobyli ten puchar, ale nie dla niej - próbował jakoś wybrnąć- nie jest tego warta.

(Kłam, kłam, moze ktos cie kupi)

 kiedy odwrócił się stanął twarzą w twarz z Piszczkiem. Wkurzonym Piszczkiem.
- Co to miało znaczyc??
- to, znaczy co??
- To co powiedziałes Jurgenowi?? to o Magdzie, że nie jest tego warta, nie pozwalaj sobie, to, ze laska cię spławia za każdym razem ( i jak widac dobrze robi) , to nie jest powód, żebys ja obrażał.
- o co ci chodzi?? nie moja liga i tyle - wzruszył ramionami
- Nie Twoja liga??- Parskął Łukasz - ty jej chłopczyku do pięt nie dorosłeś.
Atmosfera zaczęła sie robic coraz gęstsza a rozmowa ściągała coraz więcej słuchaczy.
- słuchaj, Twoja kuzyneczka jest wredna, bezczelna, arogancka, pewna siebie i cholernie wkurzająca. jeszcze coś - syknął ( patrzcie państwo, i kto to mowi??)
- Ty, Lewy, a ty napewno mówisz o kuzynce Łukasza, miałem okazję ja poznać i jest bardzo sympatyczna, miła, uśmiechnięta - wtrącił się Kev.
-ekhm - odchrząknąl  ruchem głowy wskazując na stojącą w drzwiach Magdę
- daj na luz Łukasz, tacy jak on- wskazała ruchem głowy Roberta -  moga mi co najwyżej baterie w wibratorze wymieniać - rzuciła niby od niechcenia, powodując, że Kuba zakrztusił sie piciem, spojrzenia wszystkich Borrusen skierowały sie na Magdę i utknęły tam.
- No co??? zapytała rozbawiona ich reakcją - oj dobra, narazie, czesc - wyszła

Lewandowski stał czerwony jak burak, takiej riposty sie nie spodziewał. Jeszcze żadna dziewczyna nie budziła w nim tak skarajnych uczuć, żadna nie wkurzała i nie pociagała go jednocześnie,  z żadna jeszcze nie mial tylu problemów, wystarczyło kilka wyswiechtanych tekstów, czasem jakis drink, w końcu jeszcze żadna mu nie odmówiła, same sie do niego kleiły, nawet nie musiał się za bardzo starac, a ta??? Co robi nie tak?? Gdzie popełnia błąd?? Dlaczego, dla kazdego innego faceta ona jest miła, serdeczna, uśmiechnięta, tylko nie dla niego??

6 komentarzy:

  1. No to Magda zgasiła nam Robercika, po raz kolejny, ale po raz pierwszy tak skutecznie, przyprawiając go zapewne o niemałe zakłopotanie przy kolegach z drużyny. Należało mu, za sposób w jaki wypowiadał się o niej. Dupek.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No, Lewy, aj też nie wiem, czemu ona cie tak nienawidzi. Może dlatego, ze zachowujesz się jak burak? :D Jaka atmosfera miedzy Robertem a Piszczkiem xD Czekam na nn < 33 NN na majeks.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Teksty Magdy są genialne ;D Jestem ciekawa kiedy pomiędzy nią a Robertem dojdzie do czegoś więcej ;) Czekam na nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O mamo, ale on się oburzył! Normalnie święty bulwers, jakby nie było innych rzeczy, którymi mógłby się poprzejmować. Ja rozumiem, że ego to ego i jak ktoś nadepnie, to boli, ale chyba nie musiał się aż tak wszystkiego wypierać.
    To przecież trochę tak jakby wypierał się tego, że mu się Magda podoba.
    Pozdrawiam.
    [droga--do--gwiazd]

    OdpowiedzUsuń
  5. Magda nieźle dojechała Robertowi ;D i wgl fajnie piszesz zapraszam do mnie http://znalescsie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń