Pół godziny później
- Tak Łukasz, wszystko ok, własnie się kąpie.
-Robert, naprawdę nie wiem jak ci dziękować, gdyby nie Ty....
- Dobra Piszczu,daj na luz, nic wielkiego. A jak Ewa???
- Zaczęła rodzić
- Łukasz, nie martw się, daj znać jak skończy.
-Jeszcze raz dzięki.
Magda stała pod prysznicem zastanawiając się nad wydarzeniami z ostatnich dwóch dni.
Miała dziwne wrażenie, że znała napastnika. Ale kto, do cholery, kto???
- Hummels????
- Nie, nie możliwe, jest wyższy,ma inne ruchy,poza tym nie zrobił by tego. Nie on.
Gdyby Robert jej wtedy nie pomógł, pewnie pierwsze myśli skierowały by się w jego stronę, a tak????
Gdyby Robert jej wtedy nie pomógł, pewnie pierwsze myśli skierowały by się w jego stronę, a tak????
Sama nie wiedziała czemu pomyślała akurat o Matsie.
- Nie, to nie możliwe, to na pewno nie Hummels. Jest przyjacielem, prędzej sam dałby się zranić. Nie to napewno nie Mats.
Próbowała przeanalizować sylwetki wszystkich znajomych, z Borussi, z osiedla, nawet z uczelni. Ale nikt nie przychodził jej do głowy.
Zdała sobie sprawę, że panicznie się boi zostać sama. W sumie ten powrót do Piszczków nie byłby taki zły. Byłaby daleko, odpoczęła. A jeśli to się powtórzy???? Dziś Robert z nią zostanie, zawsze to lepsze niż siedzieć w pustym domu, ale jutro??? Pojutrze??? Nie poprosi go przecież, żeby się do niej wprowadził, bo jest przerażona. A Piszczki?? Mają teraz swoje zmartwienia, nie będzie im dokładać. Jakoś sobie poradzi. Z zamysłu wyrwało ja pukanie do drzwi.
- Magduś???? Wszystko w porządku???
- Tak, dzieki, zaraz wychodzę.
- Na pewno wszystko ok?? Zapytał Lewy kiedy wyszła spod prysznica.
- Tak na pewno, dzięki. Te siniaki trochę bolą, ale to nie pierwsze i nie ostatnie, przejdzie.
- to nie wygląda dobrze - delikatnie dotknął jej twarzy
- spoko,nasmarowałam. ( Cholera nia patrz tak na mnie, żyję, nic mi nie jest) za kilka dni nie będzie śladu. ( Nie gap się tak ) . Zrobię herbaty.
- Zrobiłem zanim się wykąpałaś - uśmiechnał się ( no i czego sie gapisz, wkurza mnie ta troska)
- Magda, Łukasz ma rację, nie powinnaś teraz być sama.
- Mhm - mruknęła zanurzając usta w gorącej herbacie.
TO JEST WSPANIAŁE! :)
OdpowiedzUsuńDODAJ SZYBCIEJ NASTĘPNY ROZDZIAŁ! :D
Stanowczo za krótkie aczkolwiek intrygujące. Strasznie podoba mi się to że Magda i Lewy spędzają ze sobą ostatnio dużo czasu (: Czekam na dalsze rozwinięcie akcji :D /P
OdpowiedzUsuńdlaczego to jest takie krótkie??? :P
OdpowiedzUsuńNiby Hummels nie pasuje, ale jednak o nim pomyślała i on wciąż siedzi w jej głowie, a to o czymś świadczy.
OdpowiedzUsuńCzyżby to jednak był on? W sumie bez racjonalnego powodu, ale nie wiadomo co mu w głowie siedzi.
Pozdrawiam.
[meska-przyjazn]
Super czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńDziś będzie kolejny rozdział? ;)
OdpowiedzUsuń