- Mats???? jesteś już w Niemczech??
- Magduś, co się dzieje??
- Humciu, mam prośbę, jestem w szpitalu...
- jak to w szpitalu, co się stało???
- Mats, spokojnie mi nic, ale Robert....
- Ty?? w szpitalu ??z Robertem??
- Mats do cholery, posłuchaj mnie. Jestem w szpitalu z Robertem, idź do mnie , w szafce, w przedpokoju sś dokumenty, proszę cię przywieź mi je do szpitala, aa i pozamykaj mieszkanie.
- Oki, już jadę.
- Mats, błagam pospiesz się, nie chcę tu być sama.
Hummels i owszem, zrobił o co prosiła Magda ale spokoju mu nie dawało, co Dziuńka robi w szpitalu , w dodatku z Lewandowskim.
- coś ty mu zrobiła????? - mruknął pod nosem.
pół godziny później
- Mats, wolniej to już można tylko stać - warknęła Dziuńka.
- Nie ma za co - uśmiechnął sie - a właściwie co sie stało???
Magda wtuliła się w ramiona Matsa.
- pojęcia nie mam, znalazłam go zakrwawionego w parku, dostał nożem w brzuch, o mało się nie wykrwawił.
- matko boska - Humels chciał dokończyć, ale w szpitalu zjawił się Klopp z Kevinem, Kubą,a w drodze były matka i siostra Roberta.
- Panie doktorze, co z nim - zapytała lekarza wychodzącego z sali operacyjnej.
- Będzie żył - rzucił lekarz - a Pani to kto dla pacjenta??
- narzeczona - skłamała.
Chłopacy spojrzeli zdziwieni po sobie.
- Proszę ze mną - rzucił lekarz.
Pani narzeczony stracił dużo krwi, miał dużo szczęścia. Ostrze o centymetr ominęło śledzionę,przyjechał do nas w kiepskim stanie, zostanie teraz na obserwacji.
- mogę go zobaczyć???? spojrzała błagalnie
- Na razie narzeczony jest po operacji,jakiś czas będzie spał, ale proszę być dobrej myśli. To silny, wysportowany mężczyzna, wyjdzie z tego, ale na jakiś czas o piłce może zapomnieć.
- taa, proszę mu to spróbować wytłumaczyć - sarknęła
Magda wyszła na korytarz, gdzie czekała już Policja. Po chwili do szpitala dotarł też Radek. Nie ucieszył się, widząc swoją Madzię w ramionach Hummelsa.
- jeszcze jeden - mruknął pod nosem
Mats przytulał Magdę, uspokajał, pocieszał i głaskał po głowie.
- jeszcze jeden - mruknął pod nosem
Mats przytulał Magdę, uspokajał, pocieszał i głaskał po głowie.
- a ten tu czego????? - zapytała zdziwona obecnością swojego ex.
- wy się znacie?? - zdziwił sie Klopp
- Niestety tak, to mój były.
- Był u nas na testach, całkiem dobry bramkarz.
- pan chyba nie zamierza?..... nie dokończyła, bo Radek postanowił za wszelką cenę wydobyć ją z ramion Matsa.
- Możemy pogadać???- zapytał
- mów - rzuciła od niechcenia.
- a możemy.....
- nie, nie możemy, mów co masz do powiedzenia albo spadaj, ja nie mam przed nim tajemnic, a co do naszego powrotu do siebie, odpowiedź znasz. SPADAJ, nie ma szans.
-ale...
- NIE MA ŻADNEGO ALE!!!! Nas nie ma i nigdy nie będzie, kocham kogoś innego - wtuliła się mocniej w Matsa.
- jeszcze zobaczymy - mruknął.
Wyszedł zastanawiając się kto jest właściwie facetem Magdy, Robert, czy Mats, i czy to możliwe, żeby az tak bardzo sie pomylił????
Wyszedł zastanawiając się kto jest właściwie facetem Magdy, Robert, czy Mats, i czy to możliwe, żeby az tak bardzo sie pomylił????